E.

  • Przyjęła masaż tantryczny od Darii

E. napisała:

Kochani,

Jeszcze raz pieknie dziekuje za wspanialy wieczor, i masaz uzdrawiajacy na wielu poziomach...

To bylo takie wymiatania  z katow rzeczy, ktore tylko czekaly na impuls, do tego zeby opuscic moja przestrzen osobista...

  1. jak napisalam w sms, na drugi chyba dzien po masazu znalazlam list, ktory napisalam do kolezanki opisujacy moja sytuacje  z pewna osoba, list byl napisany 22 lata temu i nigdy nie wyslany.
    Teraz przeczytalam go raz jeszcze i zniszczylam, a raczej zmienilam jego stan. List dotyczyl osoby, ktora ''pozegnalam'' na cudownym masazu poprzedniego wieczora
  1. uswiadomilam sobie tez, ze mam jeszcze pierscionek zareczynowy, ktory dostalam 25 lat temu, ha ha i dopiero sobie teraz to uswiadomilam i postanowilam go zamienic na cos innego, pozytecznego.
    Sprawa jest w toku i to tez jest wlasnie takie wymiatanie z kata, niech sie przestrzen oczyszcza...
  1. w domu mialam dwa kawalki materialu, ktore otrzymalam jakies 12-15 lat temu, jeden kawalek , z ktorego zrobilam szal, dostalam od mojej meksykanskiej nauczycielki tancow azteckich, drugi kawalek z indyjskimi motywami, dostalam od mojej innej kolezanki, ktora mi przywiozla ten prezent z Indii.Oba kawalki materialu zostaly ''obrzucone'' , to znaczy, ze sie nie beda strzepily i niszczyly i bede je mogla wykorzystac.
  1. Poza tym, kiedy z Wami rozmawialam, to za Wami byla szyba zaslonieta zaluzjami, ale z jakichs powodow ja mialam wrazenie, ze wlasnie to sa drzwi do Waszej Swiatyni. To bylo takie odczucie jakby za Wami byl ogromny pokoj, albo moze sala ceremonialna, do medytacji, sama nie wiem. Mialam wrazenie, ze po obu stronach siedzieli mnichowie, lamowie, albo inni, ktorych nazwy nie znam; a na koncu sali siedzi ktos, kto trzyma przestrzen dla wszystkich pozostalych.

To bylo troche tak jak na tym drzewie pochodzenia, linneage, nie wiem, jak najlepiej to nazwac , ktorego zdjecie wisialo po waszej prawej stronie.

Fantastyczne doznanie!

Jestem pewna , ze to dzieki Masazowi u Was zadzialo sie tyle dobrego. Jak mowilam, dla mnie praca z cialem, jest praca u podstaw.
Doceniam piekno, prostote a jednoczesnie sile masazu tantrycznego, czy po prostu Masazu....

Odkryciem dla mnie, albo przypomnieniem bylo to, co powiedzieliscie o tym, ze sama dla siebie moge trzymac przestrzen... a ja tak czesto oczekiwalam tego od innych...

Juz sie ciesze na kolejne masaze...

Pozdrawiam serdecznie – E.

E., E. - zadziało się tyle dobrego